Uzależnienie może przybierać wiele różnorodnych form, począwszy od uzależnienia od alkoholu czy innych substancji odurzających, a skończywszy na szerokim wachlarzu uzależnień behawioralnych, takich jak pracoholizm, zakupoholizm oraz wielu innych. Bez względu na to jaką postać przybiera ta choroba, wszystkie jej formy posiadają jeden wspólny mianownik – wynikają z niezaspokojonych potrzeb, które często pojawiają się już na wczesnym etapie życia.
Jeśli dzieci nie otrzymują miłości i uwagi ze strony tych, których potrzebują do zdrowego rozwoju, często prowadzi to do niestabilności emocjonalnej i trudności w budowaniu przyszłych relacji. Łączy się to także z silnym poczuciem wstydu oraz niską samooceną w dorosłym życiu. Dzieci, które nie zaznały w rodzinie, a później także w grupie rówieśniczej, miłości, poczucia przynależności i więzi, szacunku, spokoju, samorealizacji oraz bezpieczeństwa będą szukały tych wartości gdzie indziej, by wypełnić gnębiącą je wewnętrzną pustkę. Jednak często pustka ta zostaje wypełniona osobistymi demonami.
Dzieci te wyrastają na dorosłych z silnym poczuciem wstydu i niezaspokojonymi potrzebami miłości i bezpieczeństwa. Często doświadczają chronicznego poczucia pustki i odrzucenia. Szukają wszelkich sposobów by ją wypełnić, zamienników miłości, substytutów dających poczucie przynależności i akceptacji. Alkohol dodaje pewności siebie, a jeśli pijemy w towarzystwie, sprawia, że czujemy się częścią grupy. Narkotyki pozwalają na chwilę odpłynąć w inną, „fajniejszą” rzeczywistość. W Internecie możemy wykreować zupełnie nową wersję samego siebie, zastąpić życiową pustkę jej wirtualną namiastką. W kierunku zakupoholizmu popycha nas niezaspokojony głód uznania ze strony innych. Dróg ucieczki jest bardzo wiele, kuszą nas na każdym kroku. Powodują, że czujemy się lepiej, czujemy się ważni i akceptowani przez innych. Nie zdajemy sobie sprawy, że są to rozwiązania krótkotrwałe, tworzące tylko iluzję wypełnienia wewnętrznej pustki. Uzależnienie pojawiające się w jakiejkolwiek postaci nigdy nie zaspokaja naszych osobistych potrzeb. Chwilowo usypia cierpiące dziecko, które wciąż w nas żyje.
Niestety regularne dążenie do przeżycia krótkotrwałych przyjemności może szybko przemienić się w poważny problem, jakim niewątpliwie jest uzależnienie. Ta choroba nigdy nie zaspokaja naszych prawdziwych potrzeb, wręcz przeciwnie. Sprawia, że zatracamy się w wewnętrznej pustce coraz bardziej, wraz z każdym kolejnym wypitym kieliszkiem, wciągniętą kreską, wizytą w kasynie czy następną godziną spędzoną w Internecie.
Jak zatem wyjść z błędnego koła uzależnienia?
Jak ukoić cierpiące wewnętrzne dziecko? Czasem najlepszym wyjściem z tej trudnej sytuacji może okazać się zwrócenie się o profesjonalne wsparcie. Moją misją od wielu lat jest właśnie leczenie uzależnień. Warszawa to miasto, w którym znajduje się mój gabinet i gdzie pomagam osobom uzależnionym wrócić na właściwą ścieżkę życiową. Psychoterapia to proces polegający na stopniowym stawaniu się osobą pełną i świadomą. Pomaga choremu rozpoznać jego własne niezaspokojone potrzeby i wypełnić męczącą go pustkę.